Co nam najbardziej utrudnia przygotowania i ogłoszenie kalendarza? Niepewność i brak wiedzy, jakie regulacje prawne mogą panować w czasie sezonu startowego. Mimo to przygotowujemy się organizacyjnie i wierzymy, że w tym sezonie spotkamy się całym środowiskiem na zawodach cyklu Vexa Skiroll Tour.

Dlaczego do tej pory nie opublikowaliśmy kalendarza? Niestety w tych niepewnych czasach to co wydawało nam się pewne, jako pierwsze nie dopisało. Mowa o zawodach w Górach Sowich. Samorządy Pieszyc i Dzierżoniowa pomimo początkowych chęci i deklaracji, że w tym roku także zamierzają być miejscem nartorolkowych biegów, ostatecznie się wycofały. Czekamy także na decyzje z Dusznik-Zdroju. Tam podobnie, początkowo uzyskaliśmy potwierdzenie wspólnej organizacji zawodów, jednak ostatnio dotarły do nas z MOKiS Duszniki-Zdrój informacje, że przestało to być pewne. Czekamy na ostateczne potwierdzenie.

Mimo tych problemów wciąż działamy. Jesteśmy zdeterminowani, by przygotować porządną i dobrze zorganizowaną rywalizację także w tym najtrudniejszym z sezonów. Rozpoczęliśmy poszukiwanie innych miejsc na nasze biegi, odbywają się także wstępne rozmowy z lokalnymi gospodarzami tras. Liczymy, że wkrótce wszystko się wyjaśni, trzymamy też kciuki, by w Dusznikach-Zdroju pojawiło się zielone światło dla ścigania się na nartorolkach.

Całość utrudnia ogólnie niepewna sytuacja. Nikt nie przewidzi nie tylko zagrożenia epidemiologicznego, jakie może panować między lipcem a październikiem. Trudno też prognozować jakie będą wówczas obowiązywały przepisy.

Od rządu płyną informacje, że jeśli będzie w tym roku można współzawodniczyć poza budynkami, to frekwencja nie może przekroczyć 50 osób. Nie wiadomo, czy zawodnicy będą zmuszeni do zachowania odległości pomiędzy sobą i noszenia maseczek. Nie wiadomo nawet kiedy nastąpi ten etap, w którym organizacja tak małych biegów będzie możliwa.

Dlatego szykujemy się na różne scenariusze. Niestety już wkrótce będziemy musieli przyjąć jedną wizję i zacząć ją realizować. Przygotowanie całego cyklu to dużo pracy wymagającej czasu, zasady muszą być znane z wyprzedzeniem przed pierwszymi zawodami serialu, wcześniej też musimy wystąpić o zamknięcie dróg, zamówić materiały, medale itp.

Jak mogą wyglądać zawody cyklu Vexa Skiroll Tour w 2020 roku?

  1. W jednym biegu nie może wziąć więcej niż 50 osób. Dlatego zorganizujemy jeden wyścig dziennie, jedną wybraną techniką. To oznacza, że w ramach weekendu odbędą się dwa biegi na tej samej trasie. Przykładowo w Beskidzie Sądeckim zawodnicy zmierzą się tylko w biegu na Przehybę, np. w sobotę techniką klasyczną, w niedzielę techniką dowolną (w tym na pompowanych kołach).
  2. Jeśli przepisy będą zmuszały zawodników do utrzymania odległości od innych osób, być może wszystkie zawody odbędą się ze startu indywidualnego. Sportowcy będą rozpoczynać bieg samodzielnie w odstępach czasowych, np. co 15 sekund. Do tej pory w cyklu w ten sposób startowano tylko w Przehyba Uphill, teraz może będzie to konieczne we wszystkich biegach.
  3. To wszystko oznacza, że w 2020 roku do cyklu wejdą maksymalnie cztery biegi jedną techniką odbywające się w ciągu czterech różnych weekendów. Może też oznaczać, że nie wszyscy chętni będą mogli w nich wystartować. Choć historyczne dane pokazują, że w ramach jednej techniki biegu rzadko kiedy brało udział więcej niż 50 osób, będziemy niestety musieli wprowadzić sztywne limity i wciągać uczestników na listę wg kolejności wpłat opłat startowych.
  4. Problemy, które ma nasza gospodarka, to także problemy dotykające niektórych naszych sponsorów. Mniejsza frekwencja na zawodach to także niższe wpływy z opłat startowych. Musimy się liczyć niestety z faktem, że oprawa będzie skromniejsza. Medale mniejsze, a nagrody mniej cenne. Liczymy, że mimo to polskie środowisko weźmie udział w rywalizacji nie dla nagród, ale dla sportowych emocji.

Są też i dobre strony. Sposób organizacji cyklu daje możliwość w tym sezonie wzięcia udziału w klasyfikacji generalnej dwiema technikami - klasyczną i dowolną lub klasyczną i na pompowanych kołach. Wystarczy startować zarówno w biegach w sobotę, jak też niedzielę. Sądzimy, że wielu zawodników się na to skusi. Tylko znów problemem jest ten nieszczęsny limit startujących.

Prosimy naszych zawodników, by przemyśleli tę wizję. Już wkrótce uruchomimy ankietę, w której będziemy chcieli poznać Wasze opinie i preferencje. Najważniejsze pytanie, czy będziecie w tym roku startować? Na to wszystko będzie można odpowiedzieć w ankiecie.

A na razie prosimy jeszcze o trochę cierpliwości...